wtorek, 4 października 2011

Pizza otrębowa

Od trzech miesięcy mam w domu nieustanny bałagan. Wszelkie próby okiełznięcia go kończą się fiaskiem. Od trzech miesięcy moje gotowanie składa się z urywków chwil, które zdołam ukraść między jednym a drugim karmieniem, zamianą pieluchy, lulaniem. Młody człowiek, który do nas zawitał jest słodki i kochany, ale niezwykle aprobujący. Kładę go na macie edukacyjnej – mam max 15 minut. Idę zrobić ciasto na pizzę.
Dziś będzie otrębowa...




Składniki na ciasto:
1 jajko
100 ml wody
łyżeczka świeżych drożdży
szczypta fruktozy/cukru
4 łyżki otrąb ( u mnie owsiane)
4 łyżki zarodków pszennych
trochę suszonych ziół prowansalskich
sól

Na górę – najlepiej co kto lubi, a u mnie:
kilka plasterków szynki
10 dag sera żółtego
mała czerwona cebula
kilka oliwek
pół papryki
zioła do posypania


Drożdże mieszamy z fruktozą i zostawiamy na chwilę. Otręby mieszamy w misce z ziołami i solą. Kiedy drożdże zaczną się rozpuszczać, dodajemy letnią wodę, jajko i wlewamy do otrębów. . Mieszamy łyżką – ciasto wychodzi takie papkowate. Przykrywamy i odstawiamy na pół godziny do lodówki.

Po tym czasie, na blasze wyłożonej papierem do pieczenia rozsmarowujemy cienko ciasto, dodajemy swoje ulubione dodatki, posypujemy serem i wkładamy do piekarnika rozgrzanego na 220C. Pieczemy około 15-17 minut.



Brak komentarzy: