czwartek, 20 października 2011

Piekielna nalewka z imbiru i czosnku. Na zdrowie :)

Bez czosnku nie wyobrażam sobie gotowania, bez miodu kanapek, bez cytryny herbaty, a bez imbiru... No cóż jeśli chodzi o imbir to nie potrafię się zdecydować czy go lubię. Zawsze zaskakuje mnie to, że jego smak jest tak daleki od zapachu. Wąchając imbir człowiek spodziewa się czegoś słodkiego a tu ZONK. Dlatego imbir jako przyprawę stosuję w kuchni niezwykle rzadko, raczej do dań słodkich. Ale dzięki swoim właściwością antybakteryjnym, imbir jest świetnym składnikiem syrpów czy nalewek zdrowotnych. I tu nie mam żadnego "ale" do imbiru :)



Składniki:
5 ząbków czosnku
2 cytryny
kawałek kłącza imbiru - ok.3cm
3 łyżki miodu
około 1/2 szklanki przegotowanej chłodnej wody

Czosnek przcisnąć przez prasę, imbir obrać i zetrzeć na drobnych oczkach. Do słoika o pojemności ok. 330 ml wrzucić czosnek i imbir. Dodać sok z cytryn i miód. Zakręcić słoik i energicznie potrząsnąć. Odstawić na 24h. Następnie przecedzić przez sitko i dolać wody, tyle, żeby słoik był pełny. Przechowywać w lodówce. Pić 1-2 łyżki 2 x dziennie. Można też nie dodawać wody i pić po łyżeczce od herbaty bo jest piekielnie ostre.
Przepis dodaję do akcji ZWIĘKSZAMY ODPORNOŚĆ.

17 komentarzy:

Ona pisze...

Uuu! To musi być zabójcze - dla przeziębienia;)

Amber pisze...

Jestem przeziębiona i taką nalewkę piję od tygodnia.
Poza tym,że zdrowa ,jest pyszna!

magda k. pisze...

dla zdrowia bym spróbowała :)

Anonimowy pisze...

5 głowek czosnku 400 gram korzenia imbiru 12 cytryn i 400 mililitrów miodu kwiatowego ;) 200 mil wody letniej przegotowanej :) i wychodzi praktycznie 2 litry cudownego soku :) 50 mililitrów na każdy kubek herbaty koniecznie : czerwonej dolewać taki napar - cudowna mikstura bogata w antyoksydanty uodporaniajacy :) fantastyczna kompozycja w smaku :) SERDECZNIE POLCAM :) wystarcza na miesiac po 50 mililitrów w dawce 2 x dziennie :D

Anonimowy pisze...

"swoim właściwością antybakteryjnym"
Jak widzę takie babole, to odechciewa się czytać. Trochę znajomości gramatyki nie zaszkodzi. Język polski z podstawówki i odmiana przez przypadki. Już nie mówię o dodatku pisowni polskiej do przeglądarki.
Pozdrawiam, Konrad.

Katarzyna pisze...

Mój drogi Konradzie. Dopiero teraz zauważyłam Twój wpis. Uwaga bardzo cenna, dziękuję. Poprawiać nie zamierzam, gdyż zauważ że to nie blog o języku polskim a o jedzeniu i chyba to tu najważniejsze. A na marginesie - korzystam ze słownika przy poprawianiu pojedynczych słów i czasem takie rzeczy wychodzą.
pozdrawiam serdecznie :)

Unknown pisze...

Konrad: Nie popełnia będów tylko ten kto nic nie robi.Zapewne tak,jak właśnie TY, oprócz nie konstruktywnego i zupełnie nie na temat komentowania.
A nalewka doskonała!!!Dziękuję, skorzystałam.

Anonimowy pisze...

Konrad moze i masz jakas tam wiedze ale tez okropna,odpychajaca,beznadziejna osobowosc.Popracuj nad soba chlopie.Zycze Ci wiecej zyczliwosci w kontaktach z ludzmi,Ty yntelygencie -)).

Anonimowy pisze...

Katarzyno, nie zamierzasz poprawiać błędów językowych, bo to blog o jedzeniu? Tak bezsensownego, infantylnego argumentu się nie spodziewałam. A już myślałam, że ciekawy blog znalazłam.

Katarzyna pisze...

Jeśli ktoś wchodzi na bloga kulinarnego a czepia się (chamsko) błędów językowych to chyba pomylił blogi... :)

Konrad wytknął mi słusznie, ale zrobił to w sposób co najmniej nieelegancki.
Pani z komentarza powyżej też
chyba chodziło chyba żeby się przyczepić, prawda?
Z czystej przekory tego nie poprawię !
I ostrzegam - skasuje każdy kolejny komentarz na ten temat.

Anonimowy pisze...

nudyści na plażach też się obnażają a Wy nadzy aczkolwiek odziani.....

Unknown pisze...

Ja znam troche inne przygotowanie tej mikstury... ponoc staroniemiecka.. potrzebujemy 4 nieobrane oczyszczone z pestycyd cytryny, korzen imbiru, i 4 zabki czosnku. wstystko kroimy i blenderujemy. dajemy Do garnka i zalewamy 2 l wody. zagotowujemy tylko Do wrzenia . ostudzsmy przecedzamy i dajemy Do butelek i Do lodowki... jedynie mnie tastanawia to, czy przy zagotowaniu Produkty nie traca Subst odzyw?

Anonimowy pisze...

Marzena Rusin, po zagotowaniu produkty tracą subst odzyw.
Niemcy stosowali tą miksturę do opryskiwania roślin jako środek przeciw mszycom.

Anonimowy pisze...

Katarzyno, szukałam na Twoim blogu ciekawych przepisów, ale przeczytałam też komentarze dotyczące błędów językowych, bo jest tam nie tylko błąd gramatyczny, ale również literówka. Nie mogę wyjść z podziwu, że po wielu latach od pierwszego zwrócenia Ci na to uwagi nadal nic z tym nie zrobiłaś.
To wiele o Tobie mówi, że to Cię nie razi? Dziwię się, Twojej ignorancji, bo przecież pomylić się, to rzecz ludzka, ale tkwić w niemądrym uporze, nie chcieć nic z tym zrobić "z przekory" to zwyczajna głupota. Wstyd.

Anonimowy pisze...

Dobrym bimberkiem polcam zalać.wtedy jest moc... zdrowia.

Anonimowy pisze...

Brzmi obiecująco! a gdyby tak dodać jeszcze spirytus? Czy nie zabije dobroczynnych właściwości nalewki?

Anonimowy pisze...

Ja do takiej mikstury dodaje spirytus wtedy nie musi stać w lodówce tylko w ciemnym miejscu No i długo postoi.
Ale podli ludzie tutaj komentarze napisali...