wtorek, 20 grudnia 2011

Eklery

Nie przesadzę, jeśli napiszę że zabieram się za prezentowanie tego przepisu jak pies za jeża. Od miesiąca co zamierzam go wrzucić na bloga, to coś mi wypadnie, ktoś przerwie, albo po prostu nie wiem co napisać tytułem wstępu. I tak, przez ten czas zdjęcie zdążyło się już zakurzyć w komputerowym archiwum - stąd też na czarnym tle widać malutkie białe paprochy.  Nie żeby to była koszulka męża, obrana trochę po praniu, użyta jako obrus na potrzeby fotografii. O nie... :)

Składniki na ciasto (wychodzi około 25 eklerów)
szklanka wody
szklanka mąki pszennej
1/2 kostki margaryny
2 łyżeczki proszku do pieczenia
4-5 jajek

Krem (do tego przepisu wystarczy zrobić z 2/3 składników)
4 szklanki mleka
cukier waniliowy, albo aromat
1/2 szklanki mąki ziemniaczanej
1/2 szklanki mąki pszennej
1 i 1/2 szklanki cukru
250g  masła

Wodę i margarynę gotujemy. Kiedy margaryna się rozpuści, wsypujemy mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia. Chwilę mieszamy na ogniu i studzimy.
Chłodne ciasto ucieramy mikserem dodając po jednym jajku. Ciasto jest lekko lepkie. Nakładamy do szprycy i wyciskamy (na blachę wyłożoną papierem do pieczenia) kształty jakie chcemy żeby miała nasze eklery. Jeśli nie mamy szprycy to możemy po prostu nakładać porcje łyżką - wyjdą nam wtedy ptysie.
Pieczemy w piekarniku rozgrzanym do temp 250C, około 10 minut (do zarumienienia)
2 szklanki mleka gotujemy z cukrem. W pozostałych dwóch rozpuszczamy wymieszane mąki i wlewamy do wrzącego mleka. Gotujemy aż masa zgęstnieje (jak budyń). Studzimy.
Masło ucieramy w mikserze na puch i dodajemy po łyżce budyniu. Miksujemy aż masło i budyń dobrze się połączą. Przekładamy wystudzone eklery masą, sklejając po dwa. Jeśli piekliśmy ptysie to przekrawamy je na pół i przekładamy masą. Chłodzimy w lodówce.
SMACZNEGO!

3 komentarze:

slyvvia pisze...

Uwielbiam, a tak dawno nie jadłam. teraz mam ogromna ochotę :D

Dusia pisze...

mnie również ochotę zrobiłaś!

Arvén pisze...

Nigdy nie robiłam domowych eklerów. Twój wygląda po prostu wspaniale! :)